Kolektyw Oleśnica - LKS Ostrówek
6 - 1 ( 2 - 1 )
Bramki : Stanisławowski x 2, Rucikowski x2 , Karasiński, Markowicz Albert
Skład : Jajszczak, Pawlak Adrian( 25' Wojda),Polak,Pliwka,Pawlak Adam( 65 ' Zarankiewicz), Pilich ( 80' Pawlak Kamil),Stanisławowski,Karasiński,Pycek ( 60' Rogala),Markowicz, Rucikowski
Relacja w rozwinięciu...
10.04. 2016 : LKS Ostrówek - Kolektyw Oleśnica 6-1 , 15.04.2017 : Kolektyw Oleśnica - LKS Ostrówek 6-1.
Rewanż na szóstkę , tak można podsumować wydarzenia z przedświątecznej soboty. Wynik cieszy, kolejne trzy punkty również ale sam mecz do najłatwiejszych nie należał , szczególnie pierwsze trzy kwadranse to zdecydowana przewaga gości, która na nasze szczęście nie przełożyła się na wynik.
Zaczęło się szybko , po 360 sekundach gry w notesie arbitra głównego widniał już wynik 1-1 . Najpierw błąd pary naszych stoperów wykorzystuje napastnik przyjezdnych a trzy minuty później składną akcję Pilicha i Stanisławowskiego wykańcza Karasiński. Kolejne minuty to obustronne ataki , mecz do 25 minuty toczył się w szalonym tempie, piłkarze Ostrówka mieli idealną okazję do ponownego wyjścia na prowadzenie ale tym razem błąd z początku spotkania odkupuje Polak i w ostatniej chwili wślizgiem ratuję nas przed pewną utratą bramki. Co nie udało się gościom, udało się nam a dokładnie Rucikowskiemu, faul na Stanisławowskim , do futbolówki podchodzi Paweł i po raz kolejny w tym roku zamienia stały fragment gry na bramkę. Niestety po tej bramce byliśmy zmuszeni do przeprowadzenia zmiany, uraz z Żelechowa Pawlaka Adriana okazał się silniejszy , w jego miejsce wchodzi Wojda a na pozycję stopera trener cofa strzelca pierwszej bramki , Karasińskiego. Bramka na 2-1 nie dodała nam polotu, wręcz przeciwnie , do końca pierwszej połowy to przyjezdni prezentowali się o wiele lepiej i tylko dzięki ofiarnej grze naszych defensorów utrzymaliśmy korzystny rezultat do przerwy. W około 40 minucie piłka zatrzepotała w siatce Jajszczaka ale zarówno asystent boczny jak i główny zasygnalizowali spalonego. Z tą decyzja wyraźnie nie mogli pogodzić się piłkarze z Ostrówka, czy był spalony , nie wiem, wynik pozostał bez zmian.
Kilka ostrych słów od trenera i wychodzimy na drugą połowę, w końcu obudzeni, szybko podwyższamy prowadzenie za sprawą własnie trenera . 3 -1 i w tym momencie LKS się " odsunął" , grało nam się już o wiele łatwiej , goście zostawiali nam co raz więcej miejsca co zaowocowało w około 55 minucie , indywidualna akcja Wojdy, znakomite podanie do Markowicza , którego bezradny obrońca "równa " z ziemią i sędzia bez wahania wskazuję na wapno. Kapitan zamienia karnego na bramkę i mamy już 3 gole przewagi.Szybko. Kilka minut później , ponownie Markowicz w akcji, tym razem przytomnie uruchamia go Stanisławowski a Albert z 16 metra umieszcza piłkę w siatce i wydaję się,że fatum własnego boiska zostanie przerwane. Tak też się stało, ostatnie 25 minut to spokojna gra naszego zespołu, w 83 indywidualną akcję wykończył Rucikowski ustalając tym samym rezultat spotkania.
Tak jak pisałem na początku , mecz nie był tak łatwy jak można sądzić po wyniku. Zawodnicy LKS-u grali z pomysłem i po pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego rezultatu. Potoczyło się jednak tak a nie inaczej i to nas bardzo cieszy. Kolejne trzy punkty i trzymamy się na podium!!!